Powrót uczniów najmłodszych klas szkół podstawowych do nauki stacjonarnej nie spowodował nagłego wzrostu zachorowań na COVID-19. Jednak całkowicie nie udało się tego uniknąć.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty mówi, że w regionie jest pierwsza szkoła, która wprowadziła nauczanie hybrydowe, poza tym przypadki koronawiursa są też w kilku przedszkolach.
– Jeżeli chodzi o szkoły, to w szkole podstawowej w Łoniowie koronawiursa stwierdzono u jednego z uczniów klasy trzeciej. Klasa przeszła na kwarantannę do 29 stycznia – informuje Kazimierz Mądzik.
Krzysztof Paradysz, dyrektor podstawówki w Łoniowie mówi, że oprócz jednej z klas przebywającej na kwarantannie i uczącej się zdalnie, zajęcia dla pozostałych dzieci z klas 1-3 odbywają się normalnie w szkole.
Kazimierz Mądzik mówi, że również w przedszkolach przypadki koronawirusa u dzieci są sporadyczne.
– Jeżeli chodzi o przedszkola, to jeden oddział musiał przejść na nauczanie zdalne w Przedszkolu Samorządowym w Bolechowicach. W sumie w domu uczy się siedemnaścioro dzieci. Poza tym w Integracyjnym Przedszkolu Samorządowym nr 8 w Kielcach nauczanie zdalne ma jeden oddział – wymienia kurator.
Jeżeli liczba zakażeń dzieci i nauczycieli dalej będzie tak niska, to najprawdopodobniej w najbliższym czasie do nauki stacjonarnej wrócą ósmoklasiści oraz maturzyści. Taki scenariusz przedstawił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.