Blisko cztery promile alkoholu w organizmie miał 40-letni kierowca volkswagena, który wjechał do rowu w miejscowości Święta Katarzyna w powiecie kieleckim. Jak informuje Damian Janus z biura prasowego świętokrzyskiej policji, do zdarzenia doszło w sobotę popołudniu.
– Policjanci otrzymali informację, że kierowca, który jechał za srebrnym volkswagenem, zauważył, że nagle ten pojazd zjechał z drogi, a następnie wjechał do rowu. Osoby, które widziały to zdarzenie, natychmiast pobiegły do kierowcy, żeby sprawdzić, czy nic mu się nie stało. Wtedy wyczuły od niego alkohol – mówi.
Kiedy policjanci dojechali na miejsce, przebadali kierowcę alkomatem. Okazało się, że kierowca miał 3,9 promila alkoholu w organizmie. Damian Janus powiedział, że kierowca nie odniósł żadnych obrażeń. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, minimum trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.