Żywe świąteczne drzewka znikają z domów coraz liczniej. Zamiast wyrzucać je na śmietnik można oddać je do gospodarstwa, gdzie chętnie takim smakołykiem częstują się np. konie.
Magdalena Mąka z Fundacji Kunów Pomaga zachęca, aby drzewka przywozić do zagrody Ziarnula w Prawęcinie. Tam zostaną spożytkowane przez zwierzęta gospodarskie. Dotychczas przywieziono ponad 30 choinek.
– Dużo drzewek wyrzuca się na śmieci, zajmują tam tylko miejsce i nie są do końca spożytkowane. Przywożąc choinki do zagrody Ziarnula zwierzęta mogą się po prostu poczęstować i zjeść - informuje działaczka fundacji.
Właściciel zagrody Robert Mroczkowski mówi, że konie lubią skubać choinki, ale nie tylko, bo także kozy i owce. W okresie zimowym jest to idealna przekąska.
– Przede wszystkim są to witaminy, olejki eteryczne rozmaite, które dobrze wpływają na drogi oddechowe. To najważniejsze korzyści. Co prawda nie zastępuje to innej paszy, ale jest to dobre uzupełnienie tego, co jedzą – dodaje gospodarz. Dzieli się także ciekawostką, że zwierzęta iglaki jedzą jedynie zimą do około połowy marca. Wiosną i latem, kiedy dzień jest dłuższy a słońce mocniej grzeje, substancje zawarte w igliwiu, szczególnie sosny, uczulają zwierzęta na światło – mówi.
Organizatorzy akcji cieszą się, że pomysł dzielenia się choinkami z koniami przypadł ludziom do gustu. Przyjeżdżali nawet goście z Kielc. Robert Mroczkowski zachęca, aby zabierać ze sobą dzieci, na których bardzo duże wrażenie robią wolno żyjące, przyjazne i niespotykane na co dzień zwierzęta.
Jak dodaje Magdalena Mąka, w czasie gdy zwierzęta licznie pałaszują drzewka, człowiek może skorzystać z inhalacji, ponieważ wyraźnie czuć zapach igliwia.