Płonące regularnie składowisko odpadów w Fałkowie może zostać zastąpione przez legalną spalarnię. Do pożarów na wysypisku dochodziło już kilkanaście razy.
Wójt Fałkowa Henryk Konieczny informuje, że prezes spółki Polskie Odpady Komunalne, która jest właścicielem, składowiska złożył już do urzędu gminy 2 wnioski o pozwolenie na zbudowanie spalarni. Pierwszy został odrzucony z powodu niepełnej dokumentacji.
– Obecnie procedowany jest wniosek na eksperymentalną instalację do termicznej przeróbki odpadów – mówi wójt. Do powstania instalacji niezbędna jest zgoda władz gminnych. Henryk Konieczny zapewnia, że nie podejmie żadnej decyzji bez społecznych konsultacji.
Tymczasem zaufanie mieszkańców do przedsiębiorcy jest mocno ograniczone, ponieważ zaniedbane i niewłaściwie składowane odpady doprowadziły do serii pożarów.
Grzegorz Zganiacz, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Fałkowie zapowiada, że mieszkańcy będą protestować. – Nie mam zaufania do takiej instalacji, to może być kolejny truciciel. Jeżeli coś takiego powstanie, spodziewam się dużych protestów – mówi.
Właściciel ma zakaz dowożenia odpadów, wydany przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Jednocześnie starostwo w Końskich cofnęło mu pozwolenie na prowadzenie działalności. Przedsiębiorca odwołał się jednak od tej decyzji.
Obecnie, na hałdach w Fałkowie zgromadzone jest około 20 tys. ton odpadów. Za ich niewłaściwe składowanie Robert P. prezes spółki wkrótce stanie przed sądem.