Proces narkotykowy, który miał toczyć się w budynku Filharmonii Świętokrzyskiej, wrócił do budynku Sądu Okręgowego w Kielcach. Ostatecznie przez reżimy sanitarne postępowanie podzielono na trzy sprawy.
O tej sprawie informowaliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas rozpoczął się proces 17 osób oskarżonych o przestępstwa narkotykowe, związane między innymi z obrotem znacznymi ilościami substancji niedozwolonych oraz ich przemytem zza granicy. Akt oskarżenia obejmuje okres od 2010 do 2019 roku.
Okazało się, że żadna z sal w budynku Sądu Okręgowego w Kielcach nie gwarantowała zachowania reżimu sanitarnego, dlatego w salę sądową zmieniono jedną z sal Filharmonii Świętokrzyskiej. Po kilku rozprawach wymogi sanitarne zostały jednak zaostrzone i okazało się, że również to miejsce jest za małe – mówi sędzia Jan Klocek, rzecznik sądu. W rozprawach uczestniczyło bowiem zbyt wiele osób. Oprócz oskarżonych byli tam także ich obrońcy. W związku z tym postanowiono podzielić tę sprawę na trzy mniejsze.
– Toczą się one równolegle, ale niezależnie od siebie. Nie ma innej możliwości z uwagi na wymogi sanitarne – dodaje sędzia Jan Klocek.
Akta sprawy to ponad 120 tomów. Grupa działała głównie w województwie świętokrzyskim. Pierwsze zatrzymania w tej sprawie nastąpiły w 2018 roku. Wszystkim grożą kary bezwzględnego pozbawienia wolności.