Kieleccy urzędnicy opracowali wysokość tegorocznych stawek za usunięcie pojazdów z drogi i ich przechowywanie. Ostatecznie zatwierdza je rada miasta.
Wysokość opłaty zależy od wielkości pojazdu – informuje Agata Binkowska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska w ratuszu.
– I tak na przykład usunięcie roweru kosztuje 100 zł i 18 zł za każdą dobę przechowywania, motocykl to koszt odpowiednio 219 zł i 20 zł za przechowywanie, a samochód osobowy 350 zł i 35 zł. Natomiast za pojazd o masie powyżej 16 ton trzeba już zapłacić 1,2 tys. zł i 130 zł za każdą dobę – wymienia.
Wysokość stawek wyznacza Ministerstwo Finansów na mocy rozporządzenia. W Kielcach zostały utrzymane one na poziomie z ubiegłego roku i nie są najwyższe.
Zgodnie z ustawą „Prawo o ruchu drogowym” pojazd jest usuwany na koszt właściciela m.in. w sytuacji, gdy został pozostawiony w miejscu zabronionym i utrudnia ruch lub zagraża bezpieczeństwu. Podobnie, gdy kierowca jest nietrzeźwy lub pod wpływem środków odurzających, nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdu, ważnej polisy OC, utrudnia akcję ratunkową, czy stan techniczny pojazdu zagraża bezpieczeństwu. Te same przepisy stosowane są również w stosunku do wraków.
Obecnie na parkingu wyznaczonym przez miasto znajduje się 57 pojazdów. Jeśli właściciel po trzech miesiącach nie odbierze pojazdu, to w przypadku powiatu sąd orzeka przepadek mienia na rzecz samorządu. Natomiast w przypadku miasta, po sześciu miesiącach pojazd automatycznie staje się własnością gminy.