Łopaty, pługi śnieżne oraz odśnieżarki – w ostatnim czasie ten sprzęt znika ze sklepowych półek w mgnieniu oka. Duży ruch panuje w kieleckich marketach, od kiedy dwa dni temu spadł śnieg.
Marcin Wiórek, kierownik marketu Mrówka przyznaje, że klienci oprócz sprzętu poszukują soli do posypywania nawierzchni oraz piasku.
– Jest to asortyment typowo sezonowy i jesteśmy na to przygotowani. Każdy oczekiwał na zimę, jednak większość osób zostawiała zakupy na ostatnią chwilę – mówi.
Kierownik zaznacza jednak, że sprzęt jest na bieżąco zamawiany, tak aby nie zabrakło go klientom.
Do jednego z marketów przyjechał dzisiaj pan Andrzej, który poszukiwał zwykłego piasku.
– Nie mogę używać soli do posypywania, ponieważ mam ułożoną kostkę i mogłaby się zniszczyć – mówi.
W sklepach dostępne są łopaty, których ceny rozpoczynają się mniej więcej od 15 zł. Ich ceny wzrastają w zależności od rodzaju wykorzystywanego materiału i wielkości. W ofertach za kilkadziesiąt złotych są także szufle oraz pługi śnieżne. Najdroższe są odśnieżarki za które trzeba zapłacić kilkaset złotych.
Sól i piasek można kupić za kilka złotych.