Gotowy jest już płot zabezpieczający region świętokrzyski przez przemieszczaniem się dzików od strony województwa mazowieckiego. Jak informowaliśmy, powodem budowy było wykrycie ognisk choroby w gospodarstwach rolnych z gmin sąsiadujących z powiatem starachowickim i ostrowieckim – Siennie i Rzeczniowie.
Jak mówi rzecznik Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski Jacek Sobolak, instytucja na nadzorowanym przez siebie terenie wykonała 10 km płotu z siatki, którą ogradza się leśne uprawy.
– Ogrodzenie wykonane na terenie naszego nadleśnictwa i na gruntach prywatnych pokrywa się mniej więcej z granicą z województwem mazowieckim. To tereny leśnictw Bałtów i Jeleniec, łączą je grunty niepaństwowe – informuje.
Konstrukcja łączy się z tą wykonaną przez Nadleśnictwo Starachowice, która ma z kolei 20 km długości. Jacek Sobolak uważa, że ogrodzenie jest solidne. Ma dwa metry wysokości, dla wzmocnienia konstrukcji paliki powbijane są co dwa metry.
– Na dole jest wywinięte w kierunku województwa mazowieckiego, dodatkowo wzmocnione żerdzią, aby uniemożliwić dzikom przechodzenie dołem – dodaje Jacek Sobolak.
Płot nie daje stuprocentowego zabezpieczenia, ponieważ posiada luki, np. w okolicy dróg. Te miejsca szczególnie patrolują myśliwi.
W województwie świętokrzyskim do tej pory nie odnotowano przypadku dzika chorego na ASF, bądź ogniska choroby w chlewni. Region jest jednak otoczony bliskimi przypadkami od południowego-wschodu, wschodu i północy.