Niewielkie zainteresowanie szczepieniami przeciw COVID-19 w powiecie opatowskim odbiło się szerokim echem w całym kraju. To z kolei sprawiło, że szpital św. Leona w Opatowie nie musi się obawiać zmarnowania jakiejkolwiek dawki. W poniedziałek trafiło tam 270 dawek szczepionki i prawdopodobnie wszystkie zostaną wykorzystane.
Jak informuje prezes lecznicy Monika Gębska, zainteresowanie znacznie wzrosło.
– Zgłaszają się nadal uprawnieni z grupy „zero”, mamy liczne telefony i maile z miast ościennych, nie tylko z województwa świętokrzyskiego, ale np. z Radomia – informuje.
Jak mówi Monika Gębska, nie ma przynależności terytorialnej, w związku z tym medycy spoza powiatu, a nawet województwa, oczywiście będą mogli się zaszczepić, jednak priorytetem są pracownicy służby zdrowia z regionu.
– Do piątku mamy czas, bo to termin przydatności preparatów, więc musimy je rozdysponować. Dziś od rana szczepimy, jeśli trzeba będzie jutro też będziemy to robić – dodaje szefowa szpitala.
Aby wykorzystać wszystkie dawki trzeba będzie zaszczepić 90 osób dziennie.
Jej zdaniem, problem z chętnymi do szczepienia wynikał z daty, czyli 31 grudnia. Część pracowników z powodu przerwy noworocznej obawiała się powikłań i odmówiła iniekcji tego dnia, ale były też osoby, którym z powodów zdrowotnych nie można było wykonać zastrzyku.