Na wysokim 11. miejscu, 3. etap 43. Rajdu Dakar, ukończył kielczanin Maciej Giemza z ORLEN Team. Uczestnicy tej najtrudniejszej terenowej imprezy na świecie, mieli do pokonania 630 km ze startem i metą w Wadi Ad-Dawasir. Odcinek specjalny liczył 403 km.
Wśród motocyklistów wygrał Australijczyk Toby Price, drugi był Argentyńczyk Kevin Benavides, a trzeci Austriak Matthias Walkner. 25-letni wychowanek KTM Novi Korona stracił do zwycięzcy 14 minut i 11 sekund. Kielczanin jechał szybko, na trzech punktach kontrolnych, notował dziesiąty wynik.
– Za mną równy, solidny etap, bez większych problemów i kurzu na trasie. Obyło się też bez błędów nawigacyjnych. W środę czeka nas bardzo długi odcinek, bo łącznie ponad 800 kilometrów z „dojazdówką”. Teraz czas na sen i regenerację. Trzeba pamiętać o tym, że to dopiero pierwsza część rajdu i przed nami jeszcze wiele kilometrów wymagającej trasy – powiedział na mecie, mieszkający w Piekoszowie zawodnik.
W klasyfikacji generalnej prowadzenie wśród motocyklistów objął Amerykanin Skyler Howes, drugi jest Benavides, a trzeci Francuz Xavier de Solutrait. Maciej Giemza utrzymał 20. lokatę i traci do lidera 25 minut i 39 sekund.
W środę uczestnicy 43. Rajdu Dakar będą mieli do pokonania 813 km z Wadi Ad-Dawasir do Rijadu. Odcinek specjalny będzie liczył 337 km.