Kielczanin Maciej Giemza z ORLEN Team zajął 22. miejsce na 2. etapie 43. Rajdu Dakar z Biszy do Wadi Ad-Dawasir. Uczestnicy tej najtrudniejszej terenowej imprezy na świecie, mieli do pokonania 685 km, z czego 457 liczył odcinek specjalny.
Wśród motocyklistów wygrał Hiszpan Joan Barreda Bort, który został nowym liderem. Drugi był Amerykanin Ricky Brabec, a trzeci Chilijczyk Pablo Quintanilla. 25 – letni wychowanek KTM Novi Korona Kielce stracił do zwycięzcy 28 minut i 14 sekund.
– Za nami bardzo długi etap. Do takich odcinków trzeba mieć naprawdę dużo pokory. Przez większość trasy jechało mi się bardzo dobrze. Utrzymywałem tempo w granicach 10 – 15 pozycji. Niestety, na 350. kilometrze popełniłem błąd nawigacyjny, który kosztował mnie około 5 minut. Na OS – ach, które pokonuje się przez pięć godzin, trzeba szanować zarówno siebie, jak i motocykl. Myślę, że to dobry prognostyk przed kolejnymi etapami – ocenił Maciej Giemza.
W klasyfikacji generalnej motocyklistów prowadzenie objął Barreda Bort, drugi jest Brabec, a trzeci Ross Branch reprezentujący Botswanę. Maciej Giemza spadł z 16. na 20. lokatę. Jego starta do prowadzącego Hiszpana wynosi 27 minut 15 sekund.
We wtorek uczestnicy 43. Rajdu Dakar będą mieli do pokonania 630 km ze startem i metą w Wadi Ad-Dawasir. Odcinek specjalny liczył będzie 403 km.