2 stycznia 1939 roku zmarł Roman Dmowski. Pamiętają o nim działacze Konfederacji, którzy w dniu jego śmierci zwołali konferencję prasową.
W trakcie spotkania Dawid Lewicki zwrócił uwagę na fakt, że postać Romana Dmowskiego nie jest upamiętniona w przestrzeni publicznej Kielc.
– Niezrozumiałe jest dla mnie to, że 30 lat po upadku komunizmu taki człowiek nie jest wspomniany w żadnym miejscu w mieście. Nie mamy ani ulicy, ani ronda. Nie mamy nawet tablicy poświęconej Dmowskiemu – mówi.
Łukasz Ospara dodaje, że działacze Konfederacji chcą upamiętnić tę postać. Do tego celu chcą m.in. wykorzystać budżet obywatelski.
– Ponadto istnieje możliwość zwrócenia się do władz, aby miasto udostępniło nam jakiś plac, ewentualnie kamienicę, byśmy za własne pieniądze mogli chociaż zbudować tablicę poświęconą Romanowi Dmowskiemu – dodaje.
Łukasz Wilczyński podkreśla, że wszystkie informacje na ten temat będą pojawiały się w mediach społecznościowych Konfederacji.
– Chcemy też zaangażować mieszkańców Kielc, którzy być może wskażą i dadzą propozycje miejsc, w których można upamiętnić tę postać – mówi.
Roman Dmowski był współzałożycielem Narodowej Demokracji. To polski działacz niepodległościowy, postulujący w pierwszym etapie zjednoczenie wszystkich ziem polskich i uzyskanie autonomii w ramach imperium rosyjskiego, a później odzyskanie niepodległości w oparciu o sojusz z Rosją i Ententą, ale w opozycji do państw centralnych, przede wszystkim Niemiec.