Przed nami Sylwester, czyli ostatni i zarazem najgłośniejszy dzień w roku. Niestety, dla zwierząt fajerwerki i wybuchy petard są zmorą. Najgorzej huczne witanie nowego roku znoszą psy.
Izabela Jędraszek, lekarz weterynarii ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach informuje, że zwierzęta, a zwłaszcza psy bardzo źle znoszą hałas ponieważ mają one o wiele bardziej wyczulony słuch, niż ludzie.
– Psy bardzo często miewają fobie dźwiękowe, bardzo się boją hałasu, dyszą, demolują przedmioty w mieszkaniu. Koty hałasu boją się trochę mniej, ale także jest to dla nich stres, dlatego się chowają.
Jak dodaje, wystraszonego psa nie należy jednak przytulać, ponieważ wtedy wysyłamy sygnał, że wszystko jest w porządku, podczas gdy zwierzę odczuwa stres.
– Gdy przytulamy psa w momencie, gdy on się boi, wówczas wpajamy mu że wszystko jest w porządku.
Natomiast powinniśmy zadbać wcześniej o komfort czworonoga. Legowisko ustawiamy w cichym pomieszczeniu, najlepiej bez okien. Może to być np. łazienka. Dodatkowo, możemy puścić muzykę, która zagłuszy wystrzały petard, czy fajerwerków. Pamiętajmy też, by w tę noc wyjść ze swoim pupilem na spacer znacznie wcześniej niż w okolicach północy – radzi Izabela Jędraszek.
Kolejnym sposobem na złagodzenie stresu u zwierząt domowych są środki farmakologiczne, które pozwolą spokojniej przetrwać noc sylwestrową. Jednak, aby zastosować skuteczne leki, do specjalisty powinniśmy wybrać się nawet trzy tygodnie wcześniej, ponieważ często środki dobierane są indywidualnie do potrzeb konkretnego psa, a zastosowanie tego, który jest właściwy wymaga czasu.
W przestrzeni publicznej można odpalać fajerwerki z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa tylko przez dwa dni w roku. Mowa tu oczywiście o 31 grudnia i 1 stycznia.