Kielczanin Maciej Giemza wraz z ekipą ORLEN Team odleci w niedzielę, specjalnie wyczarterowanym samolotem z lotniska w Amsterdamie do Dżuddy. W tym mieście leżącym nad Morzem Czerwonym w zachodniej części Arabii Saudyjskiej rozpocznie się za tydzień 43. Rajd Dakar.
25-letni wychowanek KTM Novi Korona Kielce w najtrudniejszej terenowej imprezie na świecie pojedzie już po raz czwarty. W styczniu tego roku finiszował na 17. miejscu, najlepszym w dotychczasowych startach.
Po tegorocznym zwycięstwie w Pucharze Świata w Rajdach Baja w kategorii junior Maciej Giemza mierzy w równie dobry wynik w Arabii Saudyjskiej, gdzie Dakar odbędzie się po raz drugi z rzędu.
– Pierwsza dziesiątka byłaby wymarzona, ale osiągnąć ją, nie będzie łatwo. Mam świadomość, że stawka jest niesamowicie mocna. Na starcie stanie cała światowa czołówka. W stawce są kilkukrotni zwycięzcy tego rajdu. Mimo trudnych czasów wszystkie zespoły fabryczne podjęły rękawica. To jest jednak Dakar. Odrobina szczęścia, albo pech, mogą odmienić losy rywalizacji. Myślę, że trzeba będzie trochę bardziej ryzykować, bo na tym ta dyscyplina się opiera – powiedział były wielokrotny mistrz Polski w motocyklowych rajdach enduro.
43. Rajd Dakar odbędzie się w Arabii Saudyjskiej w dniach od 3 do 15 stycznia. Trasa ze startem i metą w Dżuddzie będzie liczyła ponad 7,5 tys. km, w tym ponad 4,5 tys. km odcinków specjalnych. W sobotę 2 stycznia odbędzie się krótki, 11-kilometrowy prolog.