Około 200 porzuconych samochodów uprzątnęła z kieleckich ulic w ciągu ostatnich dwóch lat Straż Miejska. To więcej niż przez poprzednie 20 lat. Komendant Renata Gruszczyńska informuje, że za wraki uznaje się samochody porzucone, czyli takie, które noszą znamiona nieużytkowania, mają np. powybijane szyby, albo opony bez powietrza.
– Pojazd uznany za wrak może być usunięty z drogi, czy z parkingu także wtedy kiedy zagraża środowisku. Nie każdy pojazd można jednak odholować, tak jest np. w przypadku sytuacji, gdy stoi on na terenie prywatnym – wyjaśnia.
Jak dodaje Renata Gruszczyńska, czasami trudno ustalić właściciela pojazdu, dlatego uprzątnięcie wraku przedłuża się.
– Pojazdy, które są porzucone, pozostawione gdzieś przez wiele miesięcy, to czasami część ludzkich historii i dramatów, bo okazuje się że np. właściciel takiego auta zmarł i nie można ustalić jego spadkobierców – mówi komendant Gruszczyńska.
Jeżeli dotarcie do właściciela takiego pojazdu nie jest możliwe, wówczas auta są odholowywane na parking strzeżony. Po 6. miesiącach przechodzą na własność skarbu państwa i po tym czasie zostają zezłomowane albo zlicytowane.