Do przemiany własnego życia w oparciu o tajemnicę Bożego Narodzenia zachęcał biskup kieleckim Jan Piotrowski podczas pasterki, którą odprawił w kaplicy we Włoszczowie.
Jak zauważył, żyjemy w świecie, w którym wydaje się, że wszystko zależy od człowieka.
– Mamy wpływ na uprawę ziemi i jej plony, produkujemy narzędzia, komputery czy samochody, możemy wpływać na jakość i długość życia. Wydaje się, że zmierzamy do idealnego świata, którego symbolem ma być społeczeństwo otwarte – powiedział.
– Tymczasem w tym samym świecie są wojny, terroryzm, nędza, bezrobocie i ciągła walka o władzę. Sprawcą tych nieszczęść jest człowiek, ogarnięty wewnętrzną ciemnością zła i pychy. Nie zwraca się do Boga, aby w sumieniu rozeznać, co jest dobrem a co złem. Wewnętrzna ślepota nie pozwala widzieć świata, który jest domem wszystkich ludzi, a nie luksusową karczmą czy hotelem dla wybranych – stwierdził biskup.
– Bóg przyszedł w Betlejem jako dar dla wszystkich ludzi i narodów, niosąc pokój, miłość, wolność i nadzieję na lepsze jutro. Musimy tak jak pasterze nauczyć się rozpoznawać boży dar. Boża propozycja pokoju i miłości jest zawsze darmowa i nie dotyczy jakieś strefy. Prowadzi przez serce zwrócone ku Bogu. Od nas tylko zależy czy będziemy chcieli z niej skorzystać – dodał.