W Działoszycach znów będzie żywa szopka. Okazała konstrukcja o powierzchni 24 metrów kwadratowych z drewna sosnowego już stanęła. Jak informuje ksiądz Andrzej Jankowski, proboszcz parafii, obiekt stanął na działce obok kościoła.
Szopkę okalają dwa świerki. Zobaczymy w niej wiele zwierząt, które hodowane są w „gospodarstwie parafialnym”.
– Wśród nich m.in. oślica o imieniu Magdalena, kucyk – Misia, owce, kozy, ptactwo – pawie, kury, perliczki, ozdobne bażanty. Nie jest ich dużo, ale do szopki aż nadto – mówi ksiądz.
Prace przy budowie zadaszenia trwały kilka dni. W budowę chętnie zaangażowali się parafianie.
Proboszcz podkreśla, że zwyczaj budowania i wystawiania szopek jest niezwykle mocno zakorzeniony w tradycji obchodów świąt Bożego Narodzenia. Dlatego parafianie chcą utrwalić tę tradycję.
– To takie piękne nawiązanie do tradycji św. Franciszka, który jako pierwszy zbudował szopkę. Staramy się żyć normalnie. Nie wprowadzamy klimatu lęku, strachu. O to chodzi zwłaszcza w czasie świąt Bożego Narodzenia w chrześcijaństwie – dodaje.
Na szczycie szopki umieszczona została podświetlana postać anioła, który zwiastował radosną nowinę.
Burmistrz Działoszyc Stanisław Porada zaznacza, że żywa szopka, kontakt ze zwierzętami z pewnością przyniesie najmłodszym mieszkańcom niemałą radość.
– Szopki to taka namiastka świąt. Zawsze cieszymy się, chodzimy do szopki sprawdzać, czy te zwierzęta rzeczywiście mówią ludzkim głosem – dodaje żartobliwie.
Szopka zostanie otwarta w Wigilię. Będzie można ją oglądać do 6 stycznia.
Druga szopka znajduje się w kościele.