Figurka Matki Boskiej z Huty Szklanej trafiła tymczasowo do klasztoru na Świętym Krzyżu. Na swoje stałe miejsce wróci po remoncie kapliczki, w której była wystawiona.
Ojciec Marian Puchała, superior klasztoru na Świętym Krzyżu wyjaśnia, że figura przeszła już renowację.
– Figura nabrała pięknych barw, została zakonserwowana i czeka na ponowne umieszczenie w odnowionej kapliczce. Myślę, że całość będzie pięknie skomponowana i ludzie z wioski czy z parafii będą się z tego cieszyć – wyjaśnia.
Remont kapliczki i znajdującej się w niej figury jest wspólnym przedsięwzięciem ojców oblatów ze Świętego Krzyża oraz gminy Bieliny. Jak wyjaśnia wójt Bielin, Sławomir Kopacz, to kolejne działanie mające na celu ochronę zabytkowej architektury sakralnej.
– Wśród nich są tak charakterystyczne dla naszej gminy i całego regionu kapliczki przydrożne i różnego rodzaju figury, które się w nich znajdują – wyjaśnia.
Kolejną figurą, która już odzyskała dawny blask, jest postać świętej Rozalii, z kapliczki na cmentarzu przykościelnym w Bielinach. Jak informuje wójt, pieniądze na ten cel pozyskało Towarzystwo Przyjaciół Bielin od wojewódzkiego konserwatora zabytków.
– Ta kamienna figura została odrestaurowana. Można powiedzieć, że prace konserwatorskie pozwoliły na jej uratowanie i dzięki temu przetrwa dla przyszłych pokoleń – podkreśla wójt Sławomir Kopacz.
Prace związane z postacią świętej Rozalii już dobiegły końca. Remont kapliczki w Hucie Szklanej ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Koszt obu przedsięwzięć to kilkadziesiąt tysięcy złotych.