3- letnia Amelka Kaluska z gminy Morawica, która pół roku temu zachorowała na siatkówczaka, czyli nowotwór złośliwy oka, w poniedziałek przejdzie kolejne badanie rezonansem magnetycznym.
Mama dziewczynki, Paulina Kaluska informuje, że badanie da odpowiedź, czy w głowie dziewczynki nie zaszły zmiany i czy nowotwór nie rozsiał się.
– Niestety, po pierwszym leczeniu, kiedy Amelce podano trzy chemioterapie, po sześciu tygodniach okazało się, że nowotwór nie odpuścił i jest wznowa. Dlatego teraz trzeba sprawdzić, czy powrócił on tylko w prawym oku, czy niestety się rozsiał. Jeżeli się okaże, że siatkówczak został tylko w gałce ocznej, to trzymamy się planu lekarzy, czyli córeczka dalej będzie przyjmowała chemioterapię celowaną, chemię dotętniczą i chemię do oka – wyjaśnia Paulina Kaluska.
Jeżeli jednak rezonans magnetyczny pokaże zmiany nowotworowe, także poza prawym oczodołem, wówczas grozić jej będzie usunięcie oka. Do tej pory Amelka podane już miała cztery dotętnicze chemioterapie, dwa zastrzyki z chemią w oko, a jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia dziewczynka ma mieć podaną kolejną chemię dotętniczą.
Jak dodaje pani Paulina, córka mimo trudnej walki z chorobą nadal jest pogodną i uśmiechniętą dziewczynką.
– Już trochę oswoiła się ze szpitalami, panie pielęgniarki zostały jej ciociami. Córeczka jest stałą bywalczynią oddziału i każdy się stara żeby czuła się tam jak najlepiej – dodała pani Paulina.
Amelka Kaluska leczona jest w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Dziewczynka jest podopieczną Fundacji „Zdążyć z pomocą”. Aby pomóc dziewczynce wystarczy wejść na portal dzieciom.pl i przekazać dowolną kwotę na subkonto Kaluska Amelia. Pieniądze przeznaczone będą na dalsze leczenie i rehabilitację.