Spacerowy wózek zniknął wczoraj z klatki schodowej bloku w Busku-Zdroju. Jego właścicielka, 36-letnia mieszkanka miasta zgłosiła kradzież policjantom.
Funkcjonariusze ustalili, że wcześniej do tej klatki wchodził mężczyzna, który prosząc o otwarcie drzwi, przedstawił się. Nazwisko było doskonale znane mundurowym.
Stróże prawa zauważyli 38-letniego mieszkańca gminy Stopnica na ławce w centrum Buska. Chwilę później odnaleźli skradziony wózek. Identyfikację sprawcy ułatwił fakt, że mężczyzna nie stosował się do obowiązku zasłaniania ust i nosa. Nietrzeźwy mężczyzna przyznał się do kradzieży, ale nie był w stanie wskazać, gdzie go zostawił. Policjanci spacerówkę odnaleźli kilkadziesiąt metrów dalej.
Za kradzież kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.