Co trzeci badany zaszczepiłby się przeciw COVID-19, gdyby była dostępna szczepionka, a blisko połowa nie ma takiego zamiaru. Stosunek do szczepień zależy w od podejścia do choroby i od wieku ankietowanych. Wielu obawia się też skutków ubocznych szczepionki – wynika z badania CBOS.
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” zrealizowano od 5 do 15 listopada 2020 roku na próbie liczącej 1052 osoby (w tym: 43,0 proc. metodą CAPI, 42,4 proc. – CATI i 14,6 proc. – CAWI).
Z badań CBOS wynika, że „więcej niż co trzeci badany (36 proc.) zaszczepiłby się przeciw COVID-19, gdyby była dostępna szczepionka przeciw tej chorobie, a blisko połowa nie wyraża takiego zamiaru (47 proc., w tym 27 proc. w sposób zdecydowany). Niemała część ankietowanych nie ma jeszcze sprecyzowanego zdania na ten temat (17 proc.)”.
Zebrane dane pokazują, że stosunek do szczepień przeciw COVID-19 zależy w znacznej mierze od wieku ankietowanych.
– Badani mający co najmniej 45 lat częściej deklarują zamiar zaszczepienia się niż młodsi respondenci, a najczęściej taki zamiar wyrażają najstarsi w wieku 65 lat i więcej (49 proc., w tym 26 proc. wyraża go w sposób zdecydowany) – czytamy w raporcie z badań.
Sondaż pokazał, że mężczyźni częściej niż kobiety deklarują zamiar zaszczepienia się (41 proc. wobec 31 proc.). „Również częściej chęć zaszczepienia się wyrażają respondenci z gospodarstw domowych o wyższych dochodach przypadających na osobę (45 proc. badanych z tych o dochodach 3000 zł i więcej)” – podaje CBOS.
Z badań wynika, że stosunek do szczepień przeciwko COVID-19 w dużej mierze zależy od podejścia do tej choroby i do epidemii.
– Główną przyczyną niechęci do zaszczepienia się przeciw COVID-19 jest obawa związana z potencjalnymi skutkami ubocznymi, jakie może wywołać nowa szczepionka (69 proc.). Rzadziej wymieniano obawy związane z brakiem skuteczności szczepionki (25 proc.) – podaje CBOS.
Blisko co trzeci niedeklarujący zamiaru zaszczepienia się nie chce się zaszczepić, gdyż w ogóle unika szczepień (30 proc.). Rzadziej pojawiała się argumentacja, że COVID-19 nie jest groźną chorobą (11 proc.), że szczepionka może być zbyt droga (6 proc.) oraz że już się przeszło zakażenie wirusem SARS-CoV-2 (4 proc.).
Obawy dotyczące skutków ubocznych, jakie może wywoływać nowa szczepionka, częściej zgłaszane są przez kobiety niż mężczyzn (73 proc. wobec 65 proc.), młodszych respondentów ? poniżej 45 lat (71-77 proc., zależnie od kategorii), lepiej wykształconych (76 proc. absolwentów wyższych uczelni) oraz ankietowanych z gospodarstw domowych o dochodach na osobę wynoszących co najmniej 3000 zł (82 proc.).
Obawy związane z brakiem skuteczności szczepionki częściej wyrażane są przez mieszkańców dużych (33 proc.) i największych miast (37 proc.), lepiej wykształconych (32 proc. absolwentów wyższych uczelni), respondentów w wieku 45-54 lata (37 proc.) i ankietowanych z gospodarstw domowych o dochodach per capita wynoszących co najmniej 3000 zł (39 proc.).
Z kolei unikanie w ogóle szczepień częściej deklarują starsi respondenci, a najczęściej w wieku 55-64 lata (46 proc.), mieszkający w mniejszych miastach i na wsiach (37 proc. mieszkańców wsi), z wykształceniem zasadniczym zawodowym (41proc.), o dochodach per capita w gospodarstwie domowym wynoszących od 1000 zł do 1999 zł (32-33 proc zależnie od kategorii).
W porównaniu z wynikami badań z lat ubiegłych, realizowanymi również w pierwszej połowie listopada, odsetek badanych, którzy zaszczepili się przeciwko grypie w danym sezonie, praktycznie się nie zmienił (6 proc.), ale zwiększył się odsetek badanych deklarujących zamiar zaszczepienia się jeszcze przeciwko tej chorobie (z 7 proc. do 14 proc. w stosunku do 2016 r.).
Badania pokazały, że co czternasty ankietowany zadeklarował, że w ostatnich pięciu latach szczepił się przeciwko grypie w każdym sezonie (7 proc.), a co dziewiąty robił to nieregularnie (11 proc.).
„Osoby deklarujące zamiar zaszczepienia się przeciw COVID-19 są jak na razie w mniejszości. Nieco więcej niż co trzeci dorosły Polak chciałby zaszczepić się przeciw tej chorobie, gdyby dostępna była szczepionka, a blisko połowa nie zamierza tego robić” – podaje CBOS.