Wszystko wskazuje na to, że rodzice małego Szymka Sternika, dwulatka z Ćmielowa, będą mieć piękny prezent na Mikołajki. Brakuje ponad 80 tysięcy złotych, aby chłopiec mógł pojechać na kosztowną operację serduszka, którą wykonają kardiochirurdzy z Genewy. Przeprowadzony w Szwajcarii zabieg może uratować życie dwuipółletniego chłopca, ale jest bardzo kosztowny. Potrzeba 750 tys. zł.
Kwota, potrzebna do opłacenia operacji, jak i lotu medycznego z Lublina do Genewy, maleje z minuty na minutę. Prawdopodobnie już w weekend uda się osiągnąć cel.
Mama Szymonka, Paulina Sternik jest szczęśliwa, że jej dziecku życzliwość okazało wiele osób, które w przeróżny sposób pomagają zasilić zbiórkę. Tym samym dają jej synowi możliwość walki o życie. Jak mówi, cudowniejszego prezentu na Mikołaja nie mogli sobie wymarzyć.
– Ta największa walka dopiero przed Szymkiem, ale dzięki słuchaczom, wszystkim ludziom o dobrych sercach, lokalnym władzom i osobom chętnym, aby nam pomóc, mamy szansę na życie. I to jest cudowne – mówi Paulina Sternik.
Jeszcze w poniedziałek brakowało połowy kwoty, w ciągu tygodnia na rodzinę spadła wiadomość o dodatkowych kosztach 100 tys. zł. Konieczny jest bowiem specjalistyczny lot medyczny z lekarzami na pokładzie. Paulina Sternik mówi, że wiadomość ją przeraziła. Myślała, że zbiórka spowolni, a ta wręcz przyspieszyła.
– Stało się coś niesamowitego, jesteśmy przeszczęśliwi. Sam fakt, że nie możemy lecieć zwykłym samolotem była przytłaczająca, ale z drugiej strony będziemy mieć lot bezpieczny, a to jest bardzo ważne – dodaje Paulina Sternik.
Zebranie funduszy pozwoli Szymonkowi jak najszybciej wyjechać do kliniki, ponieważ operacja może odbyć się już w styczniu. Jak już informowaliśmy, dziecko ma śmiertelną wadę serca - mnogie VSD. Oznacza to, że serduszko podziurawione jest jak sito, ale można je „załatać”. Szybka reakcja lekarzy pozwoli chłopcu szybko dojść do siebie po tej skomplikowanej medycznej interwencji.
Operacja w Genewie ma się odbyć w połowie stycznia.
2,5-letni chłopiec z powiatu ostrowieckiego od urodzenia mierzy się ze śmiertelną wadą serca – mnogie VSD. To bardzo rzadkie, wrodzone schorzenie – zwężenie cieśni aorty i mnogie ubytki mięśniowe. Polscy lekarze nie mogą mu pomóc, natomiast szwajcarscy specjaliści podjęli się tego zadania.
Wada serca sprawia, że krew przedostaje się do płuc i chłopiec się dusi. Jego los poruszył wiele osób, które wpłacają pieniądze na specjalistyczną operację. Jego serce ma ponad 20 dziur, które trzeba „załatać”. Tego zadania podejmą się lekarze z Genewy, ale operacja Szymona to koszt 750 tys. zł. Jest to nieosiągalna kwota dla młodych rodziców. Paulina Sternik jest szczęśliwa, że coraz bardziej realna staje się szansa zoperowania jej dziecka. Przyznaje, że zebranie pieniędzy jest ogromnym wyzwaniem.
– Tylu ludzi się zjednoczyło w naszym kręgu. To jest budujące i motywujące do dalszej pracy. Wierzymy, że z taką armią dobrych ludzi uda nam się i Szymuś będzie miał zdrowe serduszko – mówi Paulina Sternik.
Szymon jest chory i ani na chwilę rodzina nie może o tym zapomnieć, nawet w momencie, gdy wielkimi krokami nadchodzi Boże Narodzenie. Jednak dotychczas okazywane ogromne wsparcie daje nadzieję, że w święta rodzina nie będzie myśleć o pieniądzach na leczenie dla syna.
– Nie da się o tym zapomnieć, bo ta najważniejsza walka jest dopiero przed nami i nie idzie na drugi plan. Natomiast cieszymy się, że dostaliśmy w ogóle nadzieję i szansę. Te święta będą optymistyczne, bo tyle osób trzyma za nas kciuki – mówi Paulina Sternik.
Szymek czuje się dobrze, ale szybko się męczy. Jednak chłopiec ma w sobie dużą wolę walki, na zewnątrz nie widać po nim, że mierzy się z okrutną chorobą.
W zbiórkę pieniędzy zaangażowali się licznie mieszkańcy gminy Ćmielów, jej władze, a także mieszkańcy innych gmin powiatu ostrowieckiego. Do włączenia się w pomoc zachęca też Radio Kielce.
– Prosimy Państwa o pomoc, bo nie możemy być zoperowani na ten moment w Polsce. Musimy uzbierać 750 tys. zł na operację w Genewie – mówiła kilka dni temu Radiu Kielce Paulina Sternik.
Wartościowe pióro wieczne z polskim bursztynem przekazał Jarosław Gowin, wicepremier minister rozwoju pracy i technologii. Pióro wystawiła na licytację Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego. Pióro można licytować pod linkiem: https://www.facebook.com/groups/1497476080449425/permalink/1511487769048256/
Leczenie Szymka można wesprzeć wpłatami na portalu siepomaga.pl lub uczestnicząc w licytacjach na portalu społecznościowym.