W swoim ostatnim tegorocznym pojedynku trzecioligowy KSZO Ostrowiec pokonał na własnym boisku Stal Kraśnik 1:0 (0:0). Bramkę na wagę trzech punktów zdobył dla Hutników w 68 minucie Michał Paluch.
– Przykra porażka, bo nic nie wskazywało na to, że stracimy tu punkty – martwił się Marcin Wróbel. – Mieliśmy swoje sytuacje, ale jeśli nie potrafi się pokonać przeciwnego bramkarza to trudno o zwycięstwo – podsumował były piłkarz i trener „pomarańczowo-czarnych”, a obecnie szkoleniowiec ekipy z Kraśnika.
– Mecz był nerwowy, a boisko nie sprzyjało grze w piłkę – ocenił Michał Paluch. – Nie przypominam sobie jakiś klarownych sytuacji u nich. My w pierwszej połowie mieliśmy dwie. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy trzeci mecz z rzędu – cieszył się zdobywca gola dla gospodarzy.
Po tym zwycięstwie KSZO Ostrowiec z dorobkiem 32 punktów po rundzie jesiennej awansował na 7 miejsce w tabeli.