Przed zespołem Suzuki Korona Handball wyjątkowo długa, bo ponad półtoramiesięczna przerwa w rozgrywkach I ligi „okraszona” tylko 2 grudnia spotkaniem Pucharu Polski.
Jak kielczanki zamierzają wykorzystać ten czas? – Po pucharze już tylko ciężka praca, bo tej nam ostatnio brakowało – zdradza Paweł Tetelewski. – Mam nadzieję, że po kontuzji wróci już nasza nowa rozgrywająca Alesia Mihdalowa i zdążymy zgrać zespół, żeby w styczniu w pełni formy przystąpić do tych najważniejszych spotkań o awans. Będzie i siłowania, dużo biegania, i przede wszystkim zajęcia z piłkami, bo tego nam brakuje – wyjaśnia trener kielczanek.
Po 7 kolejkach tego sezonu Koroneczki z dorobkiem 18 punktów są liderem tabeli.
Na ligowe parkiety Suzuki Korona Handball powróci dopiero w drugi weekend stycznia przyszłego roku wyjazdowym meczem z Wesołą Warszawa.