Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu kieleckiej komendy miejskiej zatrzymali 28-letniego mieszkańca miasta. Śledczy ustalili, że kielczanin okradał sklepy jednej z sieci na terenie trzech województw.
Na przełomie października i listopada zrabował towary o wartości co najmniej 15 tys. zł. Decyzją kieleckiego sądu zatrzymany najbliższe 2 miesiące spędzi w areszcie.
Do kieleckich policjantów od jakiegoś czasu zaczęły napływać informacje o rabusiu grasującym w sklepach jednej ze znanych sieci. Za każdym razem sprawca kradł papierosy różnych marek. Na terenie Kielc funkcjonariusze odnotowali trzy podobne zdarzenia, do których jak wynika z ustaleń doszło między 22 października, a 14 listopada.
Całość połączyli śledczy z wydziału d/w z przestępczością, którzy niemal od razu domyślili się, kto może być odpowiedzialny za te kradzieże. Policjanci przypomnieli sobie, że niedawno na wolność wyszedł doskonale im znany 28-latek. Kielczanin miał już na swoim koncie zarówno kradzieże, włamania jak i rozboje. Wszystkie ślady wskazywały, że odbyte wyroki nie nauczyły go życia zgodnie z prawem.
Kryminalni ustalili, że najprawdopodobniej może on przebywać w jednym z domów na osiedlu Jagiellońskie. 28-latkowi stróże prawa złożyli wizytę w czwartkowy poranek. Wówczas wyszło na jaw, że odwiedzał też sklepy tej samej sieci również na terenie województwa podkarpackiego, łódzkiego, a także w powiecie sandomierskim. Kielczanin trafił do policyjnego aresztu.
Śledczy z wydziału d/w z przestępczością kieleckiej komendy miejskiej ustalili, że zatrzymany rabował wyroby tytoniowe, ale nie gardził też gotówką. Jak szacują mundurowi, swoją przestępczą działalnością spowodował straty co najmniej w wysokości 15 tys. zł. Ponadto w trakcie przeszukania 28-latek miał przy sobie narkotyki. W piątek wieczorem kielecki sąd zastosował wobec zatrzymanego 2 miesiące tymczasowego aresztu. Za kradzież z włamaniem kielczaninowi grozi do 10 lat więzienia.