Obserwując spotkania III ligowych piłkarzy Wisły Sandomierz można zauważyć, że zmiany zawodników przeprowadzane w tym zespole w trakcie meczów na tle innych drużyn przebiegają znacznie wolnej.
Kierownik ekipy przekazuje jakiś przedmiot od gracza schodzącego temu, który dopiero wbiegnie na murawę.
– To są rzeczy, które monitorują nam zawodników. Robimy taką szczegółową diagnostykę. Chcemy wiedzieć jak biegają, ile biegają i na co ich stać – wyjaśnia Rafał Wójcik. – Na podstawie tego widzimy kto nie spełnia naszych wymogów i taka osoba będzie się żegnała z zespołem. Urządzenie pokazuje ile piłkarz przebiegł, z jaką prędkością się poruszał. Bardzo się cieszę, że mamy coś takiego, bo na podstawie wskazań ustawiamy intensywności meczowe podczas treningu – mówi szkoleniowiec ekipy z Królewskiego Miasta.
Przyrządy do monitorowania aktywności fizycznej sportowca podczas rozgrywek są popularne w wyższych klasach rozgrywkowych w różnych dyscyplinach. W III lidze piłkarskiej wciąż stanowią jeszcze rzadkość.