W 7. kolejce I ligi piłki ręcznej AZS UJK Kielce przegrał po rzutach karnych z Orlenem Upstream Przemyśl 26:28, remisując po podstawowych 60 minutach 24:24.
– Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki pojedynek, bo w ubiegłym sezonie przegraliśmy tutaj – powiedział Michał Kubisztal. – Generalnie mecz mógł się podobać, bo było mnóstwo walki i mnóstwo ciekawych sytuacji. Cieszą przynajmniej te 2 punkty – ocenił grający trener gości.
– To już czwarty horror w naszym wykonaniu w tym sezonie – podsumował Tomasz Błaszkiewicz. – Szkoda nerwów i końcówki, bo mogliśmy wygrać za 3 punkty, a skończyło się tylko na jednym. Przy takim przeciwniku dobre i to – skomentował szkoleniowiec kieleckich studentów.
Najwięcej goli dla AZS UJK zdobył Kamil Stępnik 5, a dla gości Mateusz Kroczek i Michał Kubisztal po 5.