Łomża Vive Kielce prosi miasto o dodatkowy milion złotych za promocję poprzez sport. Na początku tego roku klub otrzymał już 1,5 mln zł, czyli milion mniej niż w ubiegłym roku, ale strony umówiły się, że siądą jeszcze do rozmów w sprawie kolejnych pieniędzy.
Jak informuje portal handballnews.pl, w piśmie sygnowanym przez władze Łomży Vive zwraca się uwagę, że są dane, które pokazują, że klub jest liderem kieleckiego sportu, a generowana wartość promocji miasta to blisko 50 mln zł. Podkreśla się także, że z powodu pandemii ze sponsorowania wycofała się firma Vive Textile Recycling, a ponadto z powodu konieczności rozgrywania spotkań przy pustych trybunach klub traci wpływy z biletów, karnetów, tzw. „dnia meczowego” i reklam w hali.
W liście jest również akapit poświęcony dofinansowaniu kwotą 5 mln zł Korony Kielce. Zarząd Łomży Vive pisze, że kibicuje klubowi ze Ściegiennego i miasto powinno stawiać na te dwa kluby, ale po raz kolejny mistrzowie Polski są traktowani gorzej.
– Jestem za wspieraniem przez miasto klubu takiego jak Łomża Vive, ale w tej chwili, w połowie listopada pod koniec roku naprawdę nie wiem gdzie można by dokonać przesunięć w budżecie, żeby wygospodarować ten dodatkowy milion, a przesunięcia środków w takiej sytuacji są niezbędne – mówi radna Anna Kibortt. – Jeśli wpłynie taki wniosek skarbnika będzie czekało trudne zadanie – uważa wiceprzewodnicząca Komisji Finansów Publicznych Rady Miasta Kielce.
– Trudno odmówić Łomży Vive, że dobrze radzi sobie w tych trudnych czasach, w porównaniu do kłopotów Korony ten klub jest zarządzany prawidłowo. Z drugiej strony widzimy jak trudna jest sytuacja miasta z powodu pandemii – mówi Jarosław Karyś. – Czekamy na propozycje prezydenta w tej sprawie i wtedy będziemy ją analizować – podsumowuje wiceprzewodniczący Rady Miasta Kielce.
Najbliższa sesja miejskich rajców zaplanowana jest na 3 grudnia.