Martwe ptaki leżą w kilku miejscach Kielc – takie zgłoszenia otrzymaliśmy na telefon interwencyjny Radia Kielce. Nasi słuchacze obawiają się, że przyczyną śmierci zwierząt może być jakaś ptasia pandemia.
Doktor Jarosław Sułek, powiatowy inspektor weterynaryjny uspokaja, że martwych ptaków nie ma więcej, niż zwykle o tej porze roku. Przyczyną ich śmierci najczęściej jest podeszły wiek albo wypadki z udziałem samochodów. Jak tłumaczy część osobników może umrzeć z przemęczenia.
– Jesień to czas, kiedy część gatunków migruje. Niektóre ptaki zostają u nas. Mimo, że nie ma mrozów, to niskie temperatury mogą sprawić, że część słabszych osobników odchodzi z tego świata – tłumaczy.
Jako ornitolog, doktor Jarosław Sułek regularnie prowadzi obserwację ptaków również poza Kielcami. Tam też nie stwierdził większej liczby martwych zwierząt. Jak na razie nie ma też przypadków ptasiej grypy, która dziesiątkuje te zwierzęta, w niektórych krajach.
– Kilka lat temu były ogniska ptasiej grypy na Ponidziu, nawet służby weterynaryjne walczyły z tą chorobą. Na razie szczęśliwie, jeżeli chodzi o Polskę, a w szczególności powiat kielecki oraz Kielce, na razie nie mamy takich przypadków. Choć są informacje, że przypadki ptasiej grypy były notowane w tym roku w Niemczech oraz Holandii – informuje lekarz.
W przypadku znalezienia martwego ptaka powinniśmy zawiadomić urząd miasta, który ma obowiązek zabrać szczątki zwierzęcia.