Skromne uroczyści patriotyczne przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego w Kielcach zorganizowało Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych „Jodła”.
Jak podkreślił Dionizy Krawczyński, prezes stowarzyszenia, Marszałek Piłsudski był człowiekiem, który zrobił wszystko dla niepodległości.
– Niepodległość to nie jest zwykłe słowo. Według nas to najwspanialsze uczucie, jakim można darzyć własną Ojczyznę. My, teraz kiedy nie trzeba przelewać krwi, w ten symboliczny sposób chcemy pokazać nasze przywiązanie do niepodległości i najjaśniejszej Rzeczpospolitej – zaznaczył.
Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski powiedział, że Dzień Niepodległości to jedno z najradośniejszych świąt.
– To święto, które przywróciło do życia naszą Ojczyznę. W tym roku obchodzone jest w specyficznych warunkach. Jak widać, skoro przez 123 lata zaborów, nie udało się zaborcom nas złamać, tak i pandemia nie pokonała tej patriotycznej tradycji oddawania hołdu tym pokoleniom, które wywalczyły nam niepodległość – dodał wicewojewoda.
Uroczystości rozpoczęły się od odegrania Mazurka Dąbrowskiego, została oddana salwa honorowa, odbył się apel pamięci, złożono wieńce, a na końcu zabrzmiała ulubiona pieśń Marszałka „My, pierwsza brygada”.
Współorganizatorem wydarzenia byli: Stowarzyszenie Marsz Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej, Jednostka Strzelecka 2105 oraz Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych 4. Pułku Piechoty Legionów.