Z cudem graniczy dodzwonienie się do większości przychodni podstawowej opieki zdrowotnej w Kielcach – skarżą się nasi słuchacze. Na losowo wybranych przez naszą reporterkę 15 poradni, w 7 linia telefoniczna była stale zajęta, w 4 placówkach, mimo wielu prób nikt nie podniósł słuchawki. Naszej reporterce udało się dodzwonić tylko do czterech poradni.
Nasze obserwacje potwierdza Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Wykonaliśmy już 680 telefonów do 306 przychodni, czyli nie był to pojedynczy, przypadkowy telefon, tylko do niektórych dzwoniliśmy kilka razy. Okazuje się, że rzeczywiście w 33 przypadkach nie udało nam się skontaktować z przychodnią. Do tych placówek wysłane zostały pisma upominające, a kolejnych 25 jest już przygotowanych i będą wysłane do przychodni, które mają ograniczony kontakt z lekarzem, bądź tego kontaktu nie zapewniają wcale – mówi Beata Szczepanek.
Jak dodaje, pracownicy świętokrzyskiego oddziału NFZ miesięcznie odbierają nawet kilkaset telefonów od niezadowolonych pacjentów. Skargi najczęściej dotyczą problemów z dostępem do lekarza.
– Pacjenci zgłaszają nam problemy z dodzwonieniem się do przychodni, czyli chory nie ma nawet szansy uzyskania teleporady. Telefonują też do nas pacjenci, którzy co prawda mieli teleporadę, ale chcieliby osobiście spotkać się z lekarzem, a nie mają takiej możliwości. Zgłaszane są także przypadki, w których teleporada nie była satysfakcjonująca, a mimo to pacjent nie miał możliwości osobistego kontaktu z lekarzem – dodała Beata Szczepanek.
Od połowy sierpnia, NFZ skontrolował już 312 przychodni. Wobec 6 placówek fundusz wszczął dokładniejszą kontrolę i nałożył już prawie 29 tys. zł kary.
Jeżeli pacjent nie jest zadowolony z funkcjonowania swojej przychodni może w ciągu roku dwa razy bezpłatnie przepisać się do innej placówki.