Joe Biden, według wciąż nieoficjalnych informacji zwyciężył w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Kandydat Partii Demokratycznej pokonał ubiegającego się o reelekcję Donalda Trumpa i zapewne zostanie 46. prezydentem kraju. Co takie rozstrzygnięcie oznacza dla Polski?
Zdaniem Piotra Wawrzyka, wiceministra spraw zagranicznych, zmiana gospodarza w Białym Domu nie oznacza dużej zmiany w zakresie współpracy militarnej, gospodarczej i energetycznej.
– W administracji amerykańskiej obowiązuje zasada kontynuacji, dlatego zobowiązania i umowy podpisane przez administrację Donalda Trumpa będą podtrzymane i nadal realizowane. Wydaje się jednak, że w zakresie polityki europejskiej mogą nieco zmienić się priorytety amerykańskie. Z kampanijnych wypowiedzi wynikało, że Joe Biden ma przywiązywać większą wagę do współpracy z Niemcami i Francją, np. w ramach polityki klimatycznej. Z drugiej strony jesteśmy na tyle ważnym regionem, że żadna administracja amerykańska nie może tego pominąć i współpraca z Polską będzie skutecznie kontynuowana – wyjaśnia.
Zdaniem wiceministra Piotra Wawrzyka, nadzieje polityków opozycji na to, że po zwycięstwie Joe Bidena stosunki polsko-amerykańskie się pogorszą to myślenie życzeniowe.
– To pewien logiczny ciąg wydarzeń. Opozycja nie chce przyjąć do wiadomości, że w naszym kraju władzę sprawuje rząd Rzeczpospolitej Polskiej, a nie jak twierdzą rząd Prawa i Sprawiedliwości. Jest to błędne rozumowanie, dlatego opozycja ma nadzieje, że rząd będzie miał złe relacje z USA, co zaszkodzi Prawu i Sprawiedliwości. Niezależnie od nadziei opozycji jestem przekonany, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca – dodaje.
Jak podkreśla Piotr Wawrzyk, jeśli ustępujący prezydent Donald Trump będzie chciał skorzystać ze wszystkich dróg odwoławczych w procedurze wyborczej, oficjalne wyniki wyborów możemy poznać dopiero w połowie grudnia.
– Zgodnie z amerykańską konstytucją, obecnie prezydentem Stanów Zjednoczonych jest Donalnd Trump i niezależnie od oficjalnych wyników wyborów pozostanie nim do 19 stycznia. Dopiero 20 stycznia nastąpi zaprzysiężenie prezydenta elekta, do tego dnia urząd prezydenta wraz z całą swoją administracją sprawuje Donald Trump – dodaje.
Według amerykańskich mediów Joe Biden zdobył 290 głosów elektorskich, natomiast ustępujący prezydent Donald Trump – 217. Do zwycięstwa wyborów w Stanach Zjednoczonych potrzeba 270 głosów.