Prawie 3 promile alkoholu miał w organizmie kierowca, który zaparkował samochód na trasie S7 i poszedł spać do pobliskiego rowu.
Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 23.00 w Suchedniowie – relacjonuje Jarosław Gwóźdź z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej. Wówczas dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że na drodze ekspresowej stoi nieoświetlony samochód.
– Na lewym pasie w kierunku Kielc funkcjonariusze zauważyli zaparkowanego peugeota, a w stacyjce znajdowały się kluczyki. Mundurowi w rowie dzielącym jezdnie zauważyli leżącego mężczyznę. Okazało się, że to 56-letni mieszkaniec Suchedniowa. W organizmie miał prawie 3 promile alkoholu. Policjantom tłumaczył, że wracał ze Skarżyska źle się poczuł, zatrzymał pojazd i z niego wysiadł – dodaje.
Mężczyzna za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem. Z kolei w sobotę pijany kierowca spowodował kolizję na ulicy Metalowców. Badanie alkomatem wykazało, że ma prawie 2,5 promila w wydychanym powietrzu.
Tego samego dnia 29-letni mieszkaniec gminy Skarżysko-Kościelne zatrzymał sprawcę kolizji, który na ulicy Piłsudskiego uszkodził mu samochód. Okazało się, że sprawca zdarzenia ma 2,4 promila.