Rosną ceny laptopów, kamerek internetowych i drukarek, co więcej, zaczyna ich brakować na rynku. To efekt przejścia na zdalną pracę i naukę.
Jak mówi Jakub Kosmal, właściciel sklepu Informix w Końskich, każda dostawa kamer internetowych znika z półek w kilka dni, podczas gdy wcześniej nie był to popularny produkt. W górę idą też ceny kamer i laptopów.
– Cena przeciętnej kamerki internetowej wzrosła o 100 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jeśli chodzi o kamerki lepszej jakości, to ceny wzrosły o 200-300 proc. Notebooki również zdrożały od 20 do 30 proc. – mówi sprzedawca.
Deficyt sprzętu nie jest tylko problemem lokalnym. Jak informuje Michał Mystowski rzecznik prasowy Media Expert, od czasu wybuchu pandemii pojawiają się problemy z dostępnością niektórych towarów.
– Pamiętajmy, że sektor technologiczny działa dziś globalnie, podzespoły są produkowane zwykle w różnych częściach świata i problemy z dostawami od producentów zapewne będą miały miejsce w przyszłości. W kontekście pojawiających się niekiedy problemów z dostępnością towarów, producenci korygowali ceny swoich urządzeń – mówi.
Michał Mystowski zaznacza, że po pierwszej fali koronawirusa dystrybutorzy są bardziej doświadczeni i zapewniają szeroki asortyment produktów.