W Kielcach od pewnego czasu nie ma „zielonej fali”, a jazda po mieście samochodem stała się uciążliwa, ponieważ często trzeba stać na czerwonym świetle – takie zgłoszenie wpłynęło na Telefon Interwencyjny Radia Kielce. Słuchacz wskazał między innymi skrzyżowania na ulicy Tarnowskiej i alei Księdza Jerzego Popiełuszki.
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach wyjaśnia, że na 34 skrzyżowaniach w mieście sygnalizacje zostały przełączone z trybu tzw. akomodacyjnego na tryb stałoczasowy.
– Jest to bezpośrednio związane z epidemią. Wyłączyliśmy bowiem przyciski, które naciskali piesi, gdy dochodzili do przejścia. Teraz sygnalizacje nie reagują na natężenie ruchu i nie dopasowują do tego wyświetlania sygnałów – zaznacza.
Nie wiadomo kiedy przyciski dla pieszych zostaną ponownie włączone. Wszystko zależne jest od sytuacji epidemicznej.