Dwa lata temu Bogdan Wenta zwyciężył w II turze wyborów na prezydenta Kielc. Mimo upływu czasu, ocena pracy włodarza miasta nie napawa optymizmem. Zdaniem większości radnych, sposób zarządzania uprawiany przez prezydenta pozostawia wiele do życzenia.
Zdaniem Jarosława Karysia, przewodniczącego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, dotychczasowa prezydentura Wenty rozczarowuje.
– Obraz człowieka kompetentnego, sprawnie zarządzającego zespołami ludzkimi prysł już po kilku miesiącach jak bańka mydlana, stąd też dwa głosowania radnych przeciw udzieleniu wotum zaufania. Pan prezydent być może nie popełnia już tak karygodnych błędów, jak na początku kadencji, ale też moim zdaniem nie wyciąga wniosków ze sowich porażek i nietrafionych decyzji. Dobitnym przykładem jest brak współpracy z radnymi, czy obsada stanowisk w ratuszu. Ponadto głównym mankamentem prezydentury jest brak wizji rozwoju miasta. Pan prezydent oprócz swojego programu „Peryferia”, w zasadzie nie przedstawił żadnych konkretów – dodaje.
Jarosław Karyś podkreśla, że przez nieudolność prezydenta traci zarówno miasto jak i mieszkańcy.
Jeszcze bardziej surowo pracę prezydenta Kielc ocenia Kamil Suchański, przewodniczący rady miasta, który podkreśla, że za ostatnie dwa lata wystawia Bogdanowi Wencie ocenę niedostateczną. Jak zaznacza, jest to spowodowane przede wszystkim brakiem realizacji programu wyborczego, dzięki któremu wygrał wybory.
– Dwa lata temu wygrał Bogdan Wenta, natomiast dwa lata później można powiedzieć, że Kielce przegrały i w dalszym ciągu przegrywają. Nawet przy użyciu lupy trudno mi dostrzec pozytywne zmiany. Mówiło się o tym, że prezydent jest otwarty na mieszkańców, jednak z tej otwartości nic nie wynika. Pan prezydent Wenta jest tylko kontynuatorem tego co już zrobił były prezydent Wojciech Lubawski. Widzimy to na przykładzie inwestycji m.in. remont dworca autobusowego czy inwestycje drogowe – dodaje.
Kamil Suchański zaznacza, że przed dwoma laty sztandarowym hasłem Bogdana Weny była jawna i przejrzysta działalność urzędu miasta, co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Zdecydowanie łagodniej dotychczasową prezydenturę Bogdana Wenty ocenia Anna Kibortt, przewodnicząca sprzyjającego włodarzowi miasta klubu Projekt Wspólne Kielce.
– Zawsze w niektórych, kwestiach można powiedzieć, że coś można było zrobić lepiej. Jednak uważam, że drugi rok sprawowania władzy przez Bogdana Wentę jest leszy niż ten pierwszy, choć z uwagi na pandemię koronawirusa jest to bardzo trudny rok. Bardzo się cieszę, że udało się wprowadzić m.in. miejski program in vitro i restrukturyzację strefy płatnego parkowania – dodaje.
Zdaniem Katarzyny Czech-Kruczek, radnej klubu Koalicji Obywatelskiej, pierwszy rok prezydentury Bogdana Wenty był zdecydowanie rozczarowujący, obecnie jednak widać poprawę.
– Mam wrażenie, że przez pierwszy rok prezydent niejako dopiero uczył się samorządu. Generalnie jest coraz lepiej, jeżeli chodzi o kontakt z prezydentem, a także realizacje pewnych założeń. Dużym sukcesem jest m.in. realizacja miejskiego programu in vitro. W dalszym ciągu martwić może brak transparentności niektórych decyzji personalnych w ratuszu – dodaje.
Przypomnijmy – Bogdan Wenta dwukrotnie nie uzyskał wotum zaufania od radnych, ale wniosek o zorganizowanie referendum w sprawie jego odwołania nie znalazł jak dotąd poparcia większości radnych.