Sandomierska Wisła po bardzo długiej przerwie wróci wreszcie na trzecioligowe murawy. Wiślacy ostatni mecz o ligowe punkty rozegrali 17 października, remisując 2:2 w wyjazdowym pojedynku z Avią Świdnik. W międzyczasie, ze względu na koronowirusa odwołano ich mecz z Podlasiem Biała Podlaska, a ostatnio przełożono mecz z ostrowieckim KSZO.
Sandomierzanie w tym czasie nie próżnowali, gdyż najpierw pokonali 2:2 pierwszoligowego Radomiaka Radom, a w miniony weekend niespodziewanie ulegli, aż 0:4 KS Wiązownica.
Środowy mecz z KSZO będzie okazją do oceny faktycznej i aktualnej formy podopiecznych Rafała Wójcika. A jak zapewnia szkoleniowiec Wisły na pewno na murawę w Ostrowcu Świętokrzyskim wybiegnie zupełnie inna „11” niż ta w ostatnim przegranym pojedynku.
Na mecz z KSZO nie trzeba chyba nikogo w Wiśle dodatkowo mobilizować. Także i tym razem, jak zapewnia popularny „Wuju”, będzie to bardzo ciekawy pojedynek.
– Osobiście bardzo cenię sztab szkoleniowy naszego najbliższego rywala, ale zapewniam, że i my także mamy przygotowanych kilka niespodzianek. To będzie bardzo ciekawe widowisko, a mój zespół zagra o zwycięstwo – zapewnił trener Wisły Rafał Wójcik.
Spotkanie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Wisła Sandomierz, na stadionie przy Świętokrzyskiej 11 w Ostrowcu rozpocznie się w środę o godzinie 13.30.