Piłkarze Korony Kielce zakończyli dziesięciodniową kwarantannę i wrócili do wspólnych treningów. W zajęciach nie uczestniczą na razie zawodnicy, którzy mieli dodatnie wyniki na obecność wirusa SARS-CoV-2. – Ten czas się bardzo dłużył – stwierdził napastnik „żółto – czerwonych” Maciej Firlej.
– Mega czuć głód piłki, a w domu bardzo się nudziło. Dziesięć dni to dużo, a zajęć nie było zbyt wiele. PlayStation, Netflix i treningi indywidulane, które mieliśmy rozpisane przez sztab szkoleniowy. Na szczęście jest to już za nami. Na pierwszym treningu każdy odczuwał dyskomfort związany z barkiem czucia piłki. Myślę, że to kwestia dwóch, może trzech dni i wszystko wróci do normalności – dodał wychowanek Orła Wojcieszów.
Piłkarze kieleckiego klubu, którzy zostali zakażeni COVID-19, w piątek przejdą ponowne testy. Do drużyny dołączą po otrzymaniu negatywnych wyników. Najbliższy mecz Korona rozegra w środę 4 listopada. W 1/16 Fortuna Pucharu Polski kielczanie zmierzą się w Gdyni z Arką. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.30.