Poseł Andrzej Szejna, szef SLD w Świętokrzyskiem twierdzi, że protesty środowisk popierających aborcję nie są inspirowane przez lewicę, a wynikają z potrzeby serca manifestantów.
Tymczasem, dyrektor biura parlamentarzysty stoi na czele demonstracji proaborcyjnych w Kielcach, informuje media o planach protestów i jest główną bohaterką organizowanych przez siebie konferencji prasowych na ten temat. Sam poseł również namawiał za pośrednictwem elektronicznych platform do udziału w poniedziałkowej manifestacji w Kielcach.
Parlamentarzysta zwołał konferencję prasową w Ostrowcu Św., podczas której stwierdził, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy antyaborcyjnej jest bezprawne, ponieważ orzekają w nim osoby, które nie mają ku temu kwalifikacji. Jednocześnie stanowczo protestował przeciwko decyzji o skierowaniu Żandarmerii Wojskowej do pomocy policjantom w utrzymaniu porządku i kontrolowaniu przestrzegania obostrzeń sanitarnych. Nazywa tę decyzję szefa resortu obrony wysyłaniem żołnierzy przeciwko demonstrantom. Przypomnijmy, że żandarmi wspierali policję regularnie, jeszcze przed pandemią. Również w czasie pierwszej fali koronawirusa zostali postawieni w stan gotowości i pomagali policji w sprawdzaniu przestrzegania zaleceń Ministerstwa Zdrowia.
Zdaniem posła Andrzeja Szejny, sukcesem lewicy jest to, że wszyscy medycy walczący z COVID-19 dostaną stuprocentowe dodatki do pensji.