Wywiózł, a następnie zabił ojca. Wkrótce jego sprawą zajmie się sąd, jednak 28-letni Dawid K. nie będzie sądzony jak inni przestępcy. Biegli stwierdzili bowiem, że jest niepoczytalny, dlatego prokuratura skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie go w zakładzie psychiatrycznym.
Do tragicznych zdarzeń doszło w listopadzie 2019 roku. Wówczas Dawid K. uciekł ze szpitala psychiatrycznego. W miejscowości Szczebrzusz w powiecie staszowskim uwięził swoją babcię, grożąc jej m.in. przy użyciu noża. Jednak kobiecie udało się uciec.
Na miejscu pojawił się 51-letni ojciec oskarżonego. Pomiędzy mężczyznami doszło do sprzeczki, w trakcie której syn zadał ojcu kilka ciosów nożem, następnie wepchnął go do samochodu i uprowadził. Starszy mężczyzna w wyniku poniesionych obrażeń zmarł. Syn porzucił ciało ojca w lesie w gminie Kije i podpalił.
Obaj byli poszukiwani przez policję przy użyciu drona i śmigłowca black hawk. Dawid K. został zatrzymany w centrum Jędrzejowa. Ciało ojca znaleziono kilka godzin później w pobliskim lesie.
Prokuratura Rejonowa w Staszowie przedstawiła Dawidowi K. dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy pozbawienia wolności i kierowania gróźb wobec swojej babci, a drugi zabójstwa ojca ze szczególnym udręczeniem.
W trakcie śledztwa mężczyzna był badany przez biegłych psychiatrów. Orzekli, że był on całkowicie niepoczytalny i należy umieścić go w szpitalu psychiatrycznym. Aby to było możliwe, potrzebna jest decyzja sądu. Piotr Okarski, szef Prokuratury Rejonowej w Staszowie informuje, że w piątek skierowano do Sądu Okręgowego w Kielce wniosek w tej sprawie.