Czarne i białe kwiaty, kompozycje w koszu i kolory dopasowane do płyty nagrobnej – takie są tegoroczne trendy w wiązankach cmentarnych.
Szczytowy ruch w hurtowniach kwiatów sztucznych i na giełdach przypada w połowie października. Barbara Gadecka, która od wielu lat w Starachowicach zajmuje się przygotowywaniem wiązanek, mówi, że również ta branża podlega modzie.
– Ponadczasowe są róże, nieco mniej chryzantemy, ale w tym roku klienci chętnie wybierają wiązanki z kwiatów czarnych i białych, często występują także czarne liście, jako wypełnienie kompozycji – opowiada.
Kupujący jak zawsze mogą wybrać gotowe wiązanki lub wskazać kwiaty, z których zostaną przygotowane.
– Najczęściej są dobierane do koloru nagrobka, ale wiele osób chce bukiet z tych, kwiatów, które spontanicznie się spodobają, ostatnio dużą popularnością cieszą się np. lotosy. Dodatki są z wikliny, ale także imitacji traw i roślin egzotycznych. Klienci szukają kwiatów dobrej jakości, żeby nie blakły i nie farbowały pomnika pod wpływem wilgoci – dodaje Barbara Gadecka.
Klasyczna wiązanka na grób jest umieszczona w donicy lub pojemniku wypełnionym cementem, to pozwala na jej obciążenie i daje gwarancję, że nie zostanie zdmuchnięta przez wiatr. Klienci chętnie decydują się na bukiety w owalnych pojemnikach, pasujących do wazonów.
Ceny rozpoczynają się od 10 zł za najmniejszą wiązankę do 200 zł za okazały komplet.