Potężne korki tworzyły się wieczorem w centrum Kielc. Kierowcy mieli problem z przejazdem m.in. Aleją IX Wieków i ulicą Sandomierską. Powodem blokady był marsz przeciwników zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Protestujący chodzili w różnych kierunkach – poinformował Radio Kielce dyżurny Komendy Miejskiej Policji.
– Sytuacja była dynamiczna. Osoby uczestniczące w demonstracji chodziły i zawracały w drugą stronę. Policjanci musieli weryfikować to na bieżąco, by móc kierować ruchem ulicznym. Nikt nie był w stanie przewidzieć trasy i kierunku marszu – dodał dyżurny.
Funkcjonariusze próbowali rozładować korki i zapanować nad blokadą miasta. Oceniali sytuację i próbowali pomóc kierowcom – podkreślił.
Protestujący, którzy mieli ze sobą wulgarne transparenty dotarli na plac Najświętszej Maryi Panny. Wejścia na teren bazyliki katedralnej strzegli policjanci. Nie doszło do zamieszek. Po kilkudziesięciu minutach demonstrujący rozeszli się.
Protest w obronie praw kobiet odbył się w Kielcach po raz drugi. Organizatorzy zaprosili na „spacer” w okolicach pomnika Henryka Sieniewicza.
„Nie dość, że dotlenimy organizm, to jeszcze zadumamy się wraz z wieszczem… Quo Vadis Polsko?… Przestrzegamy o obowiązku noszenia maseczek/przyłbic oraz zachowujemy odstępy między sobą” – napisali na Facebooku organizatorzy.
Pierwszy marsz w Kielcach odbył się w miniony piątek, 23 października. Protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającej prawo aborcyjne zorganizowano w całym kraju. Demonstranci blokują ulice. W Polsce odbywa się ponad 100 takich wydarzeń.