Wzmożony ruch panuje wokół kieleckich nekropolii. Wiele osób postanowiło wykorzystać wolny dzień i uporządkować groby swoich bliskich.
Większość podzieliła wizyty na cmentarzu na kilka dni, aby zgodnie z wytycznymi sanitarnymi, nie grupować się w dniu Wszystkich Świętych. Państwo Zofia i Jan przyjechali do Kielc z Sędziszowa, aby odwiedzić grób swojego syna na Cmentarzu Starym.
– Syn zmarł w maju tego roku. Przyjechaliśmy zobaczyć, jak wygląda nowy nagrobek. Czekamy jeszcze tylko na zdjęcie. Bardzo nam się podoba, nawet te napisy są krótkie, a tyle mówiące: kochamy, tęsknimy, pamiętamy. Jeśli tylko nie będzie dodatkowych obostrzeń będziemy chcieli tu przyjechać w dzień Wszystkich Świętych – mówi pani Zofia.
Panie Aleksandra z Gliwic i Klaudia z Wrocławia odwiedzają groby swoich bliskich w Kielcach raz do roku. Gdy tylko czas im pozwala porządkują również zapomniane pomniki.
– Mamy dzisiaj czas, aby pochodzić po cmentarzu. Rzucił nam się w oczy ten opuszczony grób. Mamy jeszcze znicze, więc zapalimy. Może ktoś przyjedzie do tej osoby, a może zmarły nie ma już rodziny żyjącej. Musimy o takich osobach również pamiętać. W Kielcach mamy groby bliskich na trzech cmentarzach. To wujek partyzant, dziadkowie i pradziadkowie. Możemy przyjechać tylko na jeden dzień, więc odwiedzamy wszystkie groby – powiedziała pani Aleksandra.
Wokół kieleckich cmentarzy Starego i Nowego znajduje się wiele stoisk, na których można nabyć świeże kwiaty oraz znicze. Wokół kieleckich nekropolii bez problemu można znaleźć miejsce parkingowe wzdłuż ulicy Ściegiennego lub na parkingu przy pomniku Homo Homini.