W 4. kolejce I ligi piłkarek ręcznych, Korona Handball zmierzy się w sobotę we własnej hali z JKS San Jarosław.
W kieleckim zespole zabraknie, mocno przeziębionej Alicji Grzejszczak i kontuzjowanej Martyny Szymanik. Do składu wróciły szczypiornistki, które były zakażone SARS-CoV-2.
Po dwóch rozegranych meczach kielczanki mają na koncie 6 punktów. Jarosławianki w poprzednich kolejkach nie punktowały. Zdecydowanymi faworytkami tego starcia są „Koroneczki”.
– Nie był to rywal, który w poprzednim sezonie bił się o czołowe miejsca w lidze. Budujemy jednak zespół od początku i nikogo nie zamierzamy lekceważyć. Mamy do wykonania swoje zadania. Ustaliłam z dziewczynami, że bez względu na aktualny wynik spotkania, każda kolejna akcja jest najważniejsza – stwierdził trener kielczanek Paweł Tetelewski.
„Koroneczki” zostaną wzmocnione przez Paulinę Piwowarczyk, która wróci na parkiet po dwumiesięcznej przerwie. Niespełna 23-letni obrotowa w sierpniu odeszła z kieleckiego klubu.
Mecz 4.kolejki I ligi piłkarek ręcznych, w którym Korona Handball zmierzy się we własnej hali z JKS San Jarosław, rozpocznie się w sobotę o godzinie 16.30.