Urząd gminy w Kijach wciąż pozostaje zamknięty dla interesantów. Do pracy wrócił natomiast wójt Tomasz Socha, który chorował na COVID-19. Przeszedł chorobę łagodnie.
Dla osób, które będą chciały załatwić sprawę osobiście w budynku gminy dostępny będzie wyłącznie parter. To oznacza, że wprowadzony zostaje zakaz wstępu na wyższe piętra.
– Decyzja podyktowana jest to troską o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców – mówi wójt Tomasz Socha.
– Niestety musieliśmy powrócić do poprzednich restrykcji. Przy wejściu do urzędu znajduje się telefon z numerami do wszystkich urzędników. Jest również dzwonek, jeśli potrzebna jest bezpośrednia obsługa interesanta – wyjaśnia.
Wójt apeluje, żeby mieszkańcy zgłaszali się do urzędu tylko w sprawach pilnych, np. przygotowania aktu zgonu.
– Na tyle, ile możemy, staramy się wyjść do interesantów – mówi z kolei Karina Lechowska z tamtejszego Urzędu Stanu Cywilnego.
– Jeżeli chodzi o dowody osobiste, przyjmowane są zarówno wnioski złożone w formie tradycyjnej poprzez wrzucenie do urny, jak i te ze skrzynki ePUAP. Natomiast wydajemy dokumenty tylko tym, którym są one niezbędne w najbliższym czasie – zaznacza.
Również opłaty za wodę, ścieki czy za gospodarowanie odpadami komunalnymi należy dokonywać drogą elektroniczną.