Dwa buskie sanatoria Oblęgorek i Mikołaj od poniedziałku przyjmować będą chorych na koronawirusa.
Jak powiedział prezes uzdrowiska Wojciech Lubawski placówki w początkowej fazie mogą pełnić rolę izolatorium albo miejsca opieki dla osób które nie wymagają bardzo specjalistycznej opieki medycznej.
– Mamy do dyspozycji około 400 osób kadry są to głównie pielęgniarki, lekarze i fizjoterapeuci nie mamy jednak anestezjologów ani lekarzy zajmujących się leczeniem chorób zakaźnych . To problem który trzeba będzie rozwiązać. Nie mamy także specjalistycznego sprzętu np. respiratorów. W związku z tym aby te sanatoria mogły pełnić rolę wysokospecjalizownych oddziałów potrzeba nam wsparcia – mówi Wojciech Lubawski.
Jak zauważył gość Radia Kielce w pierwszym etapie możemy leczyć osoby nie wymagające intensywnej terapii. Ponieważ uzdrowiska będą prawdopodobnie podległe buskiemu szpitalowi w związku z tym tam będą trafiać najtrudniejsze przypadki.
Wojciech Lubawski zauważył że uzdrowiska są najlepiej przygotowane aby pełnić role tymczasowych szpitali. Są pokoje dla chorych i część niezbędnej infrastruktury.
– W sytuacji w jakiej może znaleźć się Polska to szybsze rozwiązanie niż budowa tymczasowych lecznic. To jest wojna z wirusem. Gdyby sytuacja była bardzo poważna jesteśmy do dyspozycji rządu i wojewody. Całe uzdrowisko i wszystkie jego obiekty można wykorzystać aby pomóc chorym – deklaruje Wojciech Lubawski.
W buskich uzdrowiskach Oblęgorek i Mikołaj jest w sumie 150 miejsc.