Kilkadziesiąt osób zakażonych koronawirusem hospitalizowanych jest w Szpitalu Powiatowym w Busku–Zdroju. Decyzją wojewody świętokrzyskiego od tego poniedziałku buska lecznica jest placówką, która ma za zadanie hospitalizować pacjentów chorych na COVID-19.
Jednak jak informuje Grzegorz Lasak, dyrektor placówki, jest problem z przekazaniem innym szpitalom pacjentów, którzy nie są zakażeni koronawirusem, a cierpią na inne choroby.
– Dzisiaj są kolejne przyjęcia zarażonych osób. Łącznie takich pacjentów mamy już kilkudziesięciu. Niestety, ale nie mamy gdzie przekazać pacjentów, którzy nie są zakażeni patogenem, a wymagają pobytu w szpitalu z powodu innych schorzeń. Inne lecznice nie chcą tych chorych od nas przyjąć, więc ja nie będę w stanie w tych warunkach wykonać decyzji pana wojewody – mówi Grzegorz Lasak.
Tymczasem Wojciech Przybylski, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Końskich twierdzi, że dyrektor lecznicy w Busku-Zdroju nie zwracał się do niego z prośbą o przyjęcie pacjentów do koneckiej placówki. Jak mówi, z taką prośbą zwrócił się do niego np. szpital ze Starachowic i do placówki w Końskich przewieziono stamtąd kilku chorych.
Jednak w związku z trudną sytuacją szpital w Busku–Zdroju wystąpił z pisemną prośbą do wojewody świętokrzyskiego o zmianę charakteru buskiej lecznicy, na placówkę hybrydową.
– Chodzi nam o to, by na niektórych oddziałach przyjmować pacjentów z dodatnimi wynikami w kierunku koronawirusa. Natomiast by na oddziale chirurgicznym, ortopedycznym i ginekologii mogli być hospitalizowani także pacjenci, którzy nie są chorzy na COVID-19, a potrzebują pomocy chirurgicznej, ortopedycznej i ginekologicznej – dodał Grzegorz Lasak.
Zgodnie z decyzją wojewody świętokrzyskiego Szpital Powiatowy w Busku–Zdroju wszystkie 207 łóżek ma przeznaczyć na leczenie pacjentów zakażonych koronawirusem.