– W czasach epidemii to jedyne rozwiązanie – mówił o nauce zdalnej dr Tomasz Ossowski. Nauczyciel historii przyznał, że bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie, co zrobić, aby ten sposób edukacji był najbardziej efektywny.
Składa się na to wiele czynników. Po pierwsze trudno sprawdzić, czy uczeń nie korzysta z pomocy naukowych odpowiadając na pytania. Po drugie mogą pojawić się kłopoty techniczne zarówno po stronie nauczyciela i ucznia. Poza tym, niektóre szkoły wprowadziły dla uczniów limity pracy przy komputerze – dodał gość audycji „Na każdą pogodę”.
Część pierwsza:
Część druga: