– Trener zadzwonił do mnie we wtorek i powiedział „przydałoby się, żebyś z nami pojechała”. Odpowiedź mogła być tylko jedna – stwierdziła rozgrywająca Korony Handball Agnieszka Młynarska, przed meczem 3. kolejki I ligi piłkarek ręcznych w Lublinie z AZS UMCS.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego, po tym jak u dwóch z nich zdiagnozowano zakażenie COVID-19, przez osiem dni przebywały w izolacji. Do treningów wróciły dopiero w poniedziałek. W Lublinie z różnych względów nie zagrają: Michalina Pastuszka, Magdalena Orłowska, Wiktoria Gliwińska, Martyna Szymanik i Marta Chodakowska.
– W moim przypadku ciężko się wypowiadać na temat formy, bo trenuję tylko z doskoku. Dziewczyny jednak mówiły, że czują ten tydzień przerwy. Klub jest w moim sercu od zawsze i pewnie na zawsze, więc nie mogłam odmówić trenerowi. W środę pojawiłam się na zajęciach i jadę do Lublina – powiedziała Agnieszka Młynarska.
W starciu z AS UMCS „Koroneczkom” powinna także pomóc, najbardziej doświadczano rozgrywająca kieleckiego zespołu Marta Rosińska. Mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.