31-letni Karol D., który zabił swoją babcię, będzie leczony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Taką decyzję podjął dziś Sąd Okręgowy w Kiecach, który rozpatrywał wniosek prokuratury.
Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku w Suchedniowie. Wówczas do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie, że Karol D. agresywnie się zachowuje. Na numer alarmowy zadzwonił ojciec mężczyzny. Na miejsce pojechała policja. W momencie, gdy funkcjonariusze wchodzili do mieszkania 30-letni mieszkaniec Suchedniowa zaciągnął do łazienki swoją babcię i ranił ją nożem w szyję. Następnie zaatakował policjantów. Mundurowi użyli broni wskutek czego napastnik został raniony w rękę. Pomocy na miejscu obu osobom udzielali medycy. Życia 87-letniej kobiety nie udało się uratować.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Skarżysku. Karol D. usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy to zabójstwo, natomiast drugi związany jest z atakiem na policjantów i spowodowaniem obrażeń ciała u jednego z nich. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że był on pod wpływem narkotyków.
Z opinii sądowo-psychiatrycznej wynikało, że sprawca w chwili popełnienia czynu był niepoczytany. W związku z tym prokurator skierował do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Dziś Sąd Okręgowy w Kielcach rozpatrywał ten wniosek. Sędzia Jan Klocek, rzecznik instytucji informuje, że sąd przychylił się do wniosku prokuratora.
– Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego sąd doszedł do przekonania, że wniosek prokuratora jest uzasadniony – mówi.
Postanowienie jest nieprawomocne. Jak dodaje sędzia, sąd przedłużył także tymczasowy aresztowanie mężczyzny.